Dziwaczna przygoda litu

Lit różni się od większości leków stosowanych w psychiatrii. W przeciwieństwie do innych środków jest prostym, małym pierwiastkiem i nie wymaga skomplikowanej syntezy. Chociaż nadal jest złotym standardem w leczeniu zaburzenia dwubiegunowego, nie do końca wiemy, w jaki sposób działa. Ma wąski zakres terapeutyczny, co oznacza, że trzeba kontrolować jego stężenie w surowicy, żeby z jednej strony uniknąć nieskutecznego leczenia, a z drugiej – toksyczności.

Wszystko to sprawia, że otacza go niezasłużenie zła sława. Do dzisiaj pacjenci obawiają się go przyjmować – a lekarze przepisywać – co może skutkować źle dobranym leczeniem i częstszymi nawrotami choroby. Historia tego, jak lit pokonał przeciwności losu rozgrywa się jak każda dobra powieść przygodowa: trudne początki, zapomnienie, uporczywa walka i wreszcie ostateczny sukces. Żeby opowiedzieć ją w całości, musimy cofnąć się w czasie do początków nowożytnej medycyny.

Czytaj dalej… „Dziwaczna przygoda litu”